Forum Tokyo Mew Mew Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
Tokyo Mew Mew
Forum na temat Tokyo Mew Mew! Kazdy zainteresowany mile widziany!
 Bez tytułu, chyba powieść Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Virtual
Plotkara
Plotkara



Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Łódź
PostWysłany: Sob 20:47, 29 Lis 2008 Powrót do góry

Miałem napisać prace zaczynającą się od "Jest rok 2100", i trochę swobodnie sobie potraktowałem ten temat. Komentarze mile widziane

Gdyby ktoś znalazł jakieś nieścisłości albo innego rodzaju błędy, to proszę o info . Może zaproponujecie tytuł? ^.^


Brak tytułu


Jest rok 2100. Po środku wielkiego hangaru stoi maszyna w kształcie dosyć dużego samolotu. Jego długość mierzyła tyle ile ma wysokości dwu-piętrowy budynek, a szerokość równa była jednej trzeciej długości. W hangarze jest bardzo jasno. Dookoła znajduje się mnóstwo różnych, większych i mniejszych maszyn nieokreślonego przeznaczenia. Obok maszyny stoi, chłopak, ubrany w specyficzny czarno-biały obcisły strój, z materiału podobnego do gumy.
-Autoryzacja, sierżant Ryohei Rugaw
-Autoryzacja werbalna potwierdzona, sierżant Ryohei Rugaw, Język interfejsu zmieniony na Polski.
-Otworzyć właz
Drzwi maszyny się otworzyły, po czym chłopak wszedł do środka.. Maszyna od środka była wyposażona w dwa wygodne fotele. Oprócz tego we wnętrzu było mnóstwo przycisków, diod i ekranów, oraz szyba przed miejscem siedzenia pilota. chłopak usiadł, i wcisnął parę przycisków.
-Eh, kolejna nudna misja. Al, muszę tylko cofnąć się do 2098 roku, na miejsce dawnej bazy US, Mindey Station, i wyeliminować sabotażystę, który 16 czerwca o godzinie 21 zakradnie się do bazy i ją wysadzi.
-Potwierdzam, pamiętaj, że nie możesz przez nikogo zostać wykryty.
-Przygotować Verbalesta do startu
Maszyna została uruchomiona, słychać było charakterystyczny dźwięk maszyny, jednak był on dość cichy.
Pilot wcisnął parę guzików i ruszył gałką, samolot wystartował
-Wszystkie systemy sprawne
Verbalest wyleciał z hangaru i wzniósł się na błękitne, jaśniejące niebo.
-Przygotować się do skoku w czasoprzestrzeń – powiedział Ryohei – czas - rok 2098, 15 czerwiec; cel - baza w Mindey Station
Nagle dookoła maszyny zaczęła świecić biała poświata, a wokół zaczęły krążyć ogniste okręgi. Nagle Al oznajmił:
-niezidentyfikowany błąd, alarm, operacja narażona na niebezpieczeństwo
-że niby... – nie zdążył dokończyć... Maszyna została pożarta przez czarną otchłań.


Ania otworzyła oczy i wstała z łóżka
-Dzieńdobry Aniu
-Dzieńdobry mamo
-Brat już poszedł do pracy
-Ja też będę się zbierać
Ania znajdowała się w malutkiej lepiance, były w niej dwa malutki łóżka, mały stolik, pieńki robiące za krzesła i prymitywny kominek. Gdy się ubrała, zjadła śniadanie i wyszła. Było zimno, jednak tutaj to normalność. Jednak coś było nie tak, w powietrzu unosiła się dziwna aura. Ania udała się w kierunku farmy. Znajdowała się na wąskiej ścieżce prowadzącej ku niej, kiedy zobaczyła jak coś mignęło w okolicznym lasku. Jako że była bardzo ciekawska, a nie znosiła swojej pracy, postanowiła się tam przespacerować. Gdy weszła do lasu, poczuła bardzo dziwny, zapach. Parę kroków dalej stanęła jak wryta. Opodal leżał chłopak, ubrany w dziwny czarno-biały kostium. gdy podeszła spostrzegła że jest on bardzo poobijany i nieprzytomny. Przyjrzała mu się: on niewiele starszy od niej, na oko-16 lat, miał czarne krótkie włosy. Nagle otworzył oczy, jęknął i powiedział
-Co się stało, Al, jesteś tu? – Spojrzał na Anie, – kim jesteś?
-Mam na imię Ania, mieszkam nieopodal
Chłopak spojrzał na jej ubranie
-Który mamy rok?
-Chyba żartujesz, 1940
Ryohei zrobił straszną minę i rzekł:
-Możesz mi pomóc dostać się do mojego samolo...do mojego plecaka, musiałem go gdzieś w pobliżu upuścić.
-Powiesz mi, kim jesteś i co tutaj robisz? I skąd masz to dziwne ubranie
-Powiem ci jak znajdziemy mój plecak
Chłopak przycisnął jakiś guzik na swoim rękawie.
Dziewczyna pomogła mu wstać
-Jak masz na imię?
- Ryohei
-Ale dziwne imię,
-Dla mnie twoje jest dziwne, musimy udać się w tym kierunku – chłopak wskazał na prawo od drogi, którą przyszła Ania. Po dziesięciu minutach zobaczyli samolot. Bardzo uszkodzony, leżał tam już jakiś czas. Ryohei podszedł do niego
-Al, możesz mówić?
-Potwierdzam - odpowiedziała maszyna
-Proszę o raport.
-Dziura w czasoprzestrzeni spowodowała zboczenie z kursu
-Gdzie się teraz znajdujemy?
-Syberia, rok 1940.
-Syberia! Uszkodzenia statku?
-ECS, napęd – zniszczone; reaktor wrót czasoprzestrzeni – niesprawny, komunikacja – niemożliwa. Reszta systemów sprawna.
-Dobrze, nie marnuj baterii, wyłącz się do odwołania.
-Zrozumiałem
Ryohei chwilę się zastanawiał a Ania stała jak wryta, patrząc na tą niecodzienną scenę.
-słuchaj, pochodzę z przyszłości z roku 2100, w tych czasach postęp technologiczny pozwolił na podróże w czasie i w przestrzeni poprzez użycie specjalnego napędu. Jednak w czasie skoku nastąpiła awaria, która spowodowała rozbicie się tu mojego statku. Przed rozbiciem zostałem awaryjnie katapultowany. Dlatego znajdowałem się daleko od statku.
Dziewczyna ciągle patrzyła oniemiale na chłopaka.
-Czy możesz mi powiedzieć co się dzieje teraz na świecie? – Zapytał.
I nagle zrobiło jej się smutno, bowiem przypomniała sobie o obecnej sytuacji. Jest ona Polką, jednak została, wraz z całą rodziną wygnana przez Rosyjskich okupantów, i zesłana na Syberie. Jest rok 1940, już od roku tu mieszka, jednak jest coraz ciężej i ciężej. Ania ma 14 lat. Na jej rodzinę składa się dwudziestoletni brat i mama. Jej tata brał udział w walkach polsko-niemieckich, i nie wiadomo gdzie się znajduje, i czy jeszcze żyje. Wszystko to opowiedziała Ryoheiowi, i zdała sobie sprawę, że zaczyna się jej życiowa przygoda...

Ciąg dalszy (może) nastąpi


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
tysiulek13
Profesjonalista
Profesjonalista



Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 4369 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: z kuchni
PostWysłany: Nie 18:07, 30 Lis 2008 Powrót do góry

Niezłe, niezłe. Moje prace zaczynające się od podanych zdań mają zwykle około pięciu linijek xD Co do nieścisłości: "Dzień dobry" pisze się osobno.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KoToR'ka
Amator
Amator



Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Kraków
PostWysłany: Czw 22:34, 04 Gru 2008 Powrót do góry

Naprawdę,wspaniałe.Świetnie się czyta,Fabuła jest bardzo ciekawa.
Pisz dalej ;D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)