Tokyo Mew Mew

Khajitt napisał:

a ja wole szkole niz zlazaca skore

To ja już wolę to drugie Confused

Ja później mam taką wężową schodzącą. Ale przecież w chacie siedzieć można.

Ja nie mam schodzącej, ale piecze jak pewna śmiertelna choroba.

Mnie piecze przez jeden, dwa dni a jak już przestaje to schodzi.

To ja mam jakąś dziwną. Piecze jakieś dwa tygodnie, ale nie schodzi wcale.

To chociaż opaloną masz.

No! Ale zwykle leżę na brzuchu, więc plecy mam brązowiutkie, a przód jak córka młynarza.

Ja mam tylko ręce opalone, bo słońca nie lubię.

A najczęściej w ogóle się nie spiekam, bo istnieją tak zwane kremy z filtrem.

Ja jak ich już używam to nad jeziorem i wtedy to nic nie dają.

Nad jeziorem to siedzę w wodzie.

Przez wodę się bardziej opalasz.

Jak? Spod powierzchni?

Tak mi mama mówiła i coś w tym jest, chociaż miała by odbijać światło coś tam sie dostaje. A w ogóle ja nie nurkuję.

A ja owszem. Mój rekord otwartych oczu pod wodą wynosi 4 minuty.