Tokyo Mew Mew

Jak jest starszy to odwiązać się może.

Ale póki jest młodszy... Twisted Evil

Ja takich pomysłów nie miałam jak byłam młodsza więc musiał wystarczyć mokry ręcznik.

A ja MAM różne piekielne pomysły... Na przykład pozwolić coś zabrać, a potem naskarżyć starym, że wziął (tylko to musi być coś ważnego, np. podręcznik do histy).

Nieźle, podziwiam. My mieliśmy częste bójki, ale rodzicami mniej się posługiwaliśmy (oprócz standardu: mamo on mi dokucza, ona mnie bije itp.)

U mnie to samo... Ale reakcje rodziców pozostawiają wieeeeeeeeeele do życzenia:
- Mamo! Ja odrabiam lekcje, a on mi włazi!
- Pozwól mu, on jest mały...

Nas albo ignorują, albo wyzywają obydwóch.

U mnie niestety albo ignorują, albo wyzywają mnie (ciężki jest los starszej siostry...).

To ja mam szczęście. Zauważają, że jestem starsza tylko wtedy gdy mam coś zrobić.

Jak mam coś zrobić, to nagle zachowuja się jakbym miała 18 lat (a mam 11). Coś nie halo?

Ta a jak mam gdzieś wyjść "jesteś za młoda na to"

Mnie chocia wypuszczają, ale niby dlaczego nie mogę se pożyczyć "Dziennika Bridget Jones"?! No, dlaczego???!!!

Mój braciszek ogląda razem ze mną filmy, których nie może, ale ja dla wyższych partii wiekowych nie mogę.

Jakby ludzie tak ściśle przestrzegali reguł wiekowych, to biedne dziewczyny miałyby do wyboru:
a) mysleć, że usiadły na truskawce (moja koleżanka)
b) mysleć, że umierają (moja mama).

Dobra, ale jak to jest. Mój brat ogląda filmy od 16 a ja od 18 nie mogę.